Jedną z gorszych rzeczy, które mogą wydarzyć się zaraz przed młodzieżówką jest utknięcie w korku. Jeszcze gorzej, jeśli w tym tygodniu Twoim zadaniem było przygotowanie gry na spotkanie. Szybka kalkulacja w głowie i już wiesz, że nie zdążysz przyjechać na tyle wcześnie, by schować wszystkie przedmioty i koperty ze wskazówkami do gry, którą zaplanowałeś… A miało być tak dobrze…
Choć zabawy są jednym z mniej ważnych elementów spotkania, to jednak wymyślanie z tygodnia na tydzień nowych gier może być męczące. Dlatego też, bez względu na to, czy utknąłeś w korku, jesteś zmęczony szukaniem nowych pomysłów na gry czy po prostu zapomniałeś przygotować się przed spotkaniem – ten artykuł pomoże Ci zrobić coś z niczego. Poznaj grę, w którą możesz zagrać w każdej chwili, bez wcześniejszych przygotowań.
Jedną z moich ulubionych, a zarazem najprostszych zabaw na młodzieżówce jest Ewolucja. Jej zasady można wytłumaczyć dosłownie w 40 sekund, a mnogość różnych wersji i kreatywne podejście do każdej kolejnej rozgrywki sprawia, że jest to gra, po którą sięgam najczęściej.
Tłumacząc tę grę zawsze zaczynam od pytania “Co było pierwsze: jajko czy kura?”. Celem tej gry jest przejście przez wszystkie stadia naszej mini ewolucji pokonując swoich przeciwników w kamień, papier, nożyce. Każdy uczestnik zaczyna jako jajko, co oznacza, że musi przykucnąć i w tej pozycji znaleźć inne jajko. Każda para toczy ze sobą pojedynek do pierwszego zwycięstwa. Wygrany ewoluuje w kurę, a przegrany szuka kolejnego jajka. Aby ewoluować dalej, koniecznym jest pokonanie innej kury, by ewoluować w… no właśnie w co?
W najbardziej klasycznej wersji kolejne stadia wyglądają następująco: jajko, kura, kogut, orzeł, pterodaktyl. Na naszych spotkaniach tworzymy zawsze coś nowego. Zaczynamy od jajka i kury, a następnie dajemy młodym możliwość wymyślania kolejnych etapów rozwoju. Z kury w krowę, z krowy w niedźwiedzia i z niedźwiedzia w King Konga? Czemu nie?! Uważajcie jednak, by przypadkiem ktoś nie wybrał meduzy, jako jednego ze zwierząt – a jeśli już tak się stanie, to życzymy Wam powodzenia w ustaleniu znaku charakterystycznego dla uczestników będących meduzami
Gra staje się jeszcze ciekawsza, kiedy wprowadzi się zasadę, że przegrany pojedynek oznacza powrót do pierwszego etapu! Gra kończy się, gdy wcześniej określona liczba graczy wespnie się na sam szczyt ewolucji. Jeśli Wasza grupa chciałaby uniknąć rozmów o ewolucjonizmie, to nazwę gry można zamienić na Łańcuch pokarmowy.
Bardzo często, w ramach wyjazdowych aktywności na naszych grupach młodzieżowych, ograniczamy się do obozów czy konferencji. W tym artykule chciałbym zachęcić Cię do wprowadzenia w wizję Waszej młodzieżówki, dodatkowych tripów, które jesteście w stanie zorganizować całkowicie sami!