Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Planowanie

ABC Wyjazdu Młodzieżówkowego

Autor:
Jonasz Błajet
Szacowany czas czytania: 12min

Bardzo często, w ramach wyjazdowych aktywności na naszych grupach młodzieżowych, ograniczamy się do obozów czy konferencji. W tym artykule chciałbym zachęcić Cię do wprowadzenia w wizję Waszej młodzieżówki, dodatkowych tripów, które jesteście w stanie zorganizować całkowicie sami!

Zanim przejdę do przedstawienia argumentów za i organizacyjnego poradnika, przedstawię moją definicję takiego wyjazdu, tak, żebyśmy jednakowo rozumieli ten termin. Pisząc o wyjeździe, mam na myśli wyprawę z Twoją młodzieżówką do innego miasta, która zawiera w sobie co najmniej jedną noc.

Wyjazd młodzieżówkowy ma w sobie możliwości na stanie się znaczącą kwestią w procesie rozwoju Twojej grupy – jej zgrania i dynamiki. To także spora rzecz, jeśli chodzi o budowanie Waszego zespołu organizacyjnego. Spędzając minimum 24 godziny ze swoimi ludźmi, masz okazję stworzyć z nimi szczególne więzi – wspólne wspomnienia, wewnętrzne żarty, przestrzeń na głębokie rozmowy, to rzeczy, które gwarantuje Ci wyjazd.

W przypadku mojej młodzieżówki, pierwszy wyjazd zorganizowaliśmy w wakacje 2020 roku, kiedy było sporo obostrzeń covidowych i nie odbyły się w naszym kościele obozy letnie. Udaliśmy się do niewielkiego domku w lesie należącego do rodziny z naszego kościoła. Część osób spało w środku, a część rozstawiło namioty na ogrodzie. Mieliśmy wtedy bardzo dobry czas ze sobą i Bogiem. Udało nam się tym samym przełamać schemat, że młodzieżówka to może i fajna sprawa, ale fajerwerki są latem na obozach. Bo oczywiście, dalej wtedy są, ale mogą być także w ramach stricte młodzieżówkowych działań! Od 2020 roku zorganizowaliśmy 10 wyjazdów (nie wliczając w to lokalnych nocowań i konferencji), w tym 3 pięciodniowe spływy kajakowe. Tym samym, wyjazdy stały się częścią naszego DNA, a w poprzednim roku szkolnym były kluczową częścią rocznej wizji.

Organizując wyjazd musisz sobie najpierw zadać kilka pytań:

Jaką ma mieć formułę?

Tak, takie przedsięwzięcie może przybrać bardzo różne formy. Zastanów się, czy chcesz, aby głównym celem (oczywiście zakładając, że element duchowy jest wliczony w każdy punkt) była: a.) integracja wewnętrzna; b.) integracja zewnętrzna, c.) wyzwanie dla grupy. Każda odpowiedź jest tutaj dobra. To Ty znasz swoją grupę i wiesz jakie mają potrzeby. My przez pierwsze 2 lata organizowaliśmy tylko wyjazdy będące integracją wewnętrzną i dopiero w zeszłym roku postanowiliśmy skierować się w stronę działań zewnętrznych. Jeśli nadal masz wątpliwości, zastanów się, czy ludzie na Twojej młodzieżówce dobrze się znają i tworzą zgraną ekipę. Jeśli nie – wyjazdy wewnętrzne mogą w tym bardzo pomóc! Jeśli tak – warto ich skierować trochę na zewnątrz, żeby się nie zastali w swoim gronie. Oto kilka pomysłów na poszczególne formy wyjazdów – INTEGRACJA WEWNĘTRZNA: domki letniskowe, ośrodek obozowy, wycieczka nad morze, spływ kajakowy, górska wyprawa; INTEGRACJA ZEWNĘTRZNA: odwiedzenie młodzieżówki/kościoła w innym mieście, udział w konferencji, wspólny wyjazd z inną młodzieżówką; WYZWANIE DLA GRUPY: drobna misja (choćby jakieś działanie społeczne).

Jak podzielicie się obowiązkami?

Koniecznie zrób burzę mózgów ze swoją ekipą przed wyjazdem. Zastanówcie się, jak wypełnicie czas podczas tripu – na ile chcecie, żeby była swobodna przestrzeń, a na ile chcecie zaplanować czas swojej grupie? Ustalcie, kto zajmie się sprawami organizacyjnymi, takimi jak finanse, zapisy, bilety na pociąg czy rezerwacja w hostelu. W naszym przypadku robi to nieoceniona Olga, ale spokojnie możecie się w tych aspektach podzielić. Pamiętajcie też, że wszyscy liderzy nie mogą być przesadnie zabsorbowani kwestiami technicznymi, bo wtedy zabraknie Wam czasu na rozmowy i zwykłe przebywanie ze swoimi ludźmi – a to w nim często jest największa wartość! Co ważne – upewnijcie się, że macie odpowiedzialne osoby z obydwu płci. Jeśli w Waszym gronie liderskim są same dziewczyny, to albo zróbcie wyjazd tylko dla dziewczyn, albo poproście jakiegoś dorosłego chłopaka o wsparcie.

Jak przedstawicie to rodzicom?

To pytanie ma oczywiście trochę żartobliwy kontekst, ale musicie być świadomi, że dla rodziców kilkunastolatków, weekendowy wyjazd z ludźmi, często starszymi tylko o kilka lat, może brzmieć jak spore ryzyko. I nie ukrywajmy – to jest spora odpowiedzialność, bo niezależnie od tego, jaką formę przyjmie Wasz wyjazd, to Wy (liderzy) troszczycie się o niepełnoletnie osoby, które znajdują się tam pod Waszą pieczą. W większości przypadków takie wyjazdy jednak nie będą miały charakteru kolonijnego i warto być z rodzicami transparentnymi w tej kwestii. My przedstawiamy nasze wyprawy jako wyjazd grupy znajomych, a rodzice podpisują oświadczenie, że „zezwalają na udział dziecka w wyjeździe, są świadomi, że nie ma charakteru kolonijnego i w razie sytuacji awaryjnej zobowiązują się przyjechać na miejsce”. Jest wskazane, żebyście wzięli ze sobą co najmniej jedną osobę z przebytym kursem na wychowawcę wypoczynku i pierwszej pomocy – dobrze jest wiedzieć, jak postępować w sytuacjach trudnych, nawet jeśli rodzic wysyła nastolatka na swoją odpowiedzialność.

Gdzie będziecie spali?

Organizacja tej kwestii to często największe zmaganie lidera młodzieżowego. Po pierwsze, dobrze jest ograniczać koszty, a po drugie nie jest wcale tak łatwo znaleźć dogodną lokalizację. Jeśli odwiedzacie inne miasto, w którym macie znajomych, warto podpytać się o polecane hostele lub możliwość noclegu w budynku lokalnego kościoła. Pomocnym jest też, gdy jedziecie w miejsce, gdzie ktoś z Was już kiedyś był. My kilka razy zdecydowaliśmy się na nocleg w nieznanych hostelach i zazwyczaj kończyło się na bardzo słabych warunkach (choć szczerze – dla wspomnień i legend, było warto). Jeśli organizujecie spływ lub inny wyjazd na łono natury, to namioty są świetną opcją – koniecznie tylko zweryfikujcie, czy Wasi ludzie je mają. W przypadku spływów, my współpracujemy z organizacją, która odpowiada za pola namiotowe, przewóz bagaży i catering – warto jednak mieć zabezpieczenie przeżycia. Koniecznie zadbajcie też o osobne miejsce do spania dla dziewczyn i chłopaków.

Kiedy odpowiesz ze swoim zespołem na powyższe pytania, możecie zabrać się za organizację wyjazdu! Zostawiam Ci check-listę rzeczy, które musisz mieć przygotowane i ustalone:
  • Zapisy z wyraźnym deadlinem (polecam Formularze Google).
  • Kwestia płatności – ile, do kiedy i na jakie konto…?
  • Dojazd – pociąg, samochody, autobus…? (polecam pociąg, ale bilety trzeba kupić sporo wcześniej! Samochody to dodatkowa odpowiedzialność).
  • Plan wyjazdu i podział odpowiedzialności grupy organizacyjnej.
  • Żywienie – zastanówcie się czy zamawiacie catering lub przyrządzacie je sami, jeśli istnieje taka opcja i wliczacie to w koszty, czy zostawiacie w planie przestrzeń na kupienie poszczególnych posiłków we własnym zakresie, np. w galerii handlowej.
  • Kwestia noclegowa – gdzie, podział pokoi, na czym/w czym…?
  • Regulamin wyjazdu dobrze znany przez grupę organizacyjną i przedstawiony uczestnikom.
  • Zgody rodziców i ew. forma prawna wyjazdu (napisz do mnie, jeśli potrzebujesz wzór takiej zgody, jonaszblajet@gmail.com)
  • Informacje dla uczestników wyjazdu, przedstawione im odpowiednio wcześniej (np. co wziąć ze sobą, kiedy zbiórka itp.).

Tak, organizacja wyjazdu młodzieżowego to spore przedsięwzięcie. Musisz też pamiętać, że będziesz na nim zabsorbowany w pełni, a czas na sen będzie uciekał z każdą kolejną godziną nocnego odpału. Dlatego przystępując do działania, upewnij się sam ze sobą i ze swoim zespołem, że masz na to siły oraz chęci. Jednak gwarantuję, że wyjazd doda kolorytu Twojej młodzieżówce, a owoce, które zaobserwujesz, będą niemałą inspiracją do dalszego działania i tworzenia.

Daj znać jeśli masz jakieś pytania, bądź interesują Cię bardziej szczegółowe informacje co do moich doświadczeń!

Autor

Sprawdź również: