Ustawcie się w kole i dajcie ręce do środka.
Odlicz do trzech. Na “trzy” każdy odskakuje i przyjmuje pozę wojownika ninja. Uwaga, choć najczęściej się odskakuje w tył, ale można skoczyć od razu w czyjąś stronę. Ale dalej musisz pamiętać o oryginalnej kolejności. (Patrz pkt 4)
Zaczyna osoba, która ma najwięcej czarnych ciuchów na sobie. Może zaatakować kogokolwiek chce. Atak to wykonanie takiego ruchu, którego celem jest dłonią dotknąć dłoni innej osoby. Ten ruch musi być jednym ciągłym i płynnym ruchem. To znaczy, że nie może być wiele kroków albo zmiany kierunku w środku, ale może to być tylko jeden ciągły ruch np. przeskok przez połowę koła albo wstanie z podłogi.
Atakujący musi zostać w takiej pozycji jakiej skończy się jego atak. Osoba atakowana może zrobić unik, ale tam gdzie go zakończy tam musi zostać. Jeżeli osoba atakowana zostanie dotknięta (=uderzona) w dłoń, to tą dłoń, która odpadła trzeba dać za plecy (jest nieaktywna).
Gdy obie ręce zostaną wyeliminowane, ten gracz odpada z gry.
Następna osoba po lewej od pierwszej osoby (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) zaczyna swój ruch, atakując kogokolwiek innego w kole. Ważne jest żeby pamiętać, że nieważne w jakiej kolejności ludzie będą po pierwszej turze (ludzie mogą skakać przez całe koło), kolejność zostaje taka sama jak byłam w kole na samym początku.
Jeżeli ktoś zrobi ruch kiedy nie jest jego kolej, trzeba ten ruch (i ewentualne trafienia ruchu) cofnąć, a osoba, która się ruszyła za wcześnie za karę wystawia ręce przed sobą, żeby być łatwiejszym celem. Oczywiście, ona dalej może wykonać unik gdy ktoś ją zaatakuje.
Kontynuujcie grę do momentu kiedy zostanie tylko jedna osoba z aktywną dłonią/dłońmi. Ta osoba jest zwycięzcą! Gratulacje!
Uwaga! Przed grą warto przypomnieć gdzie kończy się dłoń a gdzie zaczyna się przedramię aby uniknąć niedomówień. Gra jest bardzo dynamiczna, a dzięki możliwości zrobienia uniku nie łatwo jest trafić w odpowiednie miejsce.
Bardzo często, w ramach wyjazdowych aktywności na naszych grupach młodzieżowych, ograniczamy się do obozów czy konferencji. W tym artykule chciałbym zachęcić Cię do wprowadzenia w wizję Waszej młodzieżówki, dodatkowych tripów, które jesteście w stanie zorganizować całkowicie sami!